Niesportowe zachowanie chłopca do podawania piłek. Prawie starł się z zawodnikiem Lecha Poznań [WIDEO]
Piłkarze Lecha Poznań nie awansowali do czwartej rundy eliminacji Ligi Konferencji. Na ich drodze stanął nie tylko Spartak Trnawa, ale także jeden z chłopców do podawania piłek.
Nie tak swój udział w tegorocznej edycji europejskich pucharów wyobrażali sobie zawodnicy Lecha Poznań. Drużyna prowadzona przez trenera van den Broma przegrała ze Spartakiem Trnawa (1:3) i już na trzeciej rundzie eliminacji zakończyła swój udział w kwalifikacjach.
Pierwsze spotkanie obu drużyn zakończyło się skromnym triumfem "Kolejorza". Były mistrz Polski wygrał na własnym obiekcie 2:1. Niewielka zaliczka przed rewanżem nie wystarczyła jednak do awansu. Dalej zagrają Słowacy, którzy zmierzą się z ukraińskim Dnipro.
W trakcie trwania meczu doszło do zamieszania z udziałem chłopca do podawania piłek. W pewnym momencie futbolówka wyszła za linię końcową. Biegnący w kierunku linii Filip Szymczak nie otrzymał jednak piłki od jednego z podających, który wyrzucił ją na boisko.
Wspomniany fragment od 5:43:
Młody atakujący wpadł na chłopca. Po chwili w jego kierunku ruszyło trzech stewardów. Później starł się również z jednym z zawodników Spartaka Trnawa. Cała sytuacja nie miała jednak żadnych konsekwencji.
Filip Szymczak rozpoczął czwartkowy mecz na ławce rezerwowych. W 55. minucie pojawił się na boisku, zastępując Dino Hoticia. Mimo sporych chęci nie zdołał wpłynąć na wynik tego spotkania.
21-latek występuje w barwach "Kolejorza" od początku zawodowej kariery. Do tej pory na jego koncie znalazło się 65 spotkań, sześć bramek oraz cztery asysty.