Szykuje się powrót do Legii Warszawa? Dariusz Mioduski chce wzmocnić pion sportowy

Przez ponad cztery lata Michał Żewłakow był dyrektorem sportowym Legii Warszawa. Pracę stracił w 2017 roku, gdy po nieudanych eliminacjach do europejskich pucharów zwolnieni zostali Żewłakow oraz trenujący wówczas drużynę Jacek Magiera. Dariusz Mioduski zareagował wówczas impulsywnie i później miał żałować swojej decyzji.

Choć Żewłakow kojarzony był bardziej z wcześniejszym prezesem Legii, Bogusławem Leśniodorskim, to mimo zwolnienia przez Mioduskiego, z obecnym właścicielem klubu byłego obrońcę także łączą dobre stosunki. Jak donosi "Przegląd Sportowy", nie jest wykluczone, że były reprezentant Polski wróci na Łazienkowską.

Nie zajmie jednak poprzedniego stanowiska, bo posada dyrektora sportowego jest już zajęta przez Radosława Kucharskiego, który w tej roli oceniany jest przez właściciela bardzo dobrze. Żewłakow miałby jednak znaleźć się z zarządzie klubu. Obecnie liczy on cztery osoby, a oprócz Mioduskiego są w nim Jarosław Jankowski, Jarosław Jurczak i Tomasz Zahorski.

- Chyba nigdy z nikim nie rozstałem się w gniewie, a z Legii zostały mi w głowie tylko dobre wspomnienia - mówi Żewłakow. Czy wkrótce znów będzie pracował dla klubu? Do tego wciąż jeszcze daleko, lecz takiego scenariusza z pewnością nie można wykluczyć.