Niespodziewane problemy Legii. Nie mogła wylecieć na mecz Ligi Konferencji
Legia Warszawa w czwartek zmierzy się ze szwedzkim Djurgardens w ostatnim meczu fazy ligowej Ligi Konferencji. "Wojskowi" niespodziewanie mieli problemy z wylotem do Sztokholmu.
Jeszcze niedawno podopieczni Goncalo Feio mogli pochwalić się kompletem zwycięstw w Lidze Konferencji. W miniony czwartek przegrali jednak ze szwajcarskim Lugano.
Wciąż mają wszystko w swoich rękach, jeśli chodzi o bezpośredni awans do 1/8 finału. Potrzebują jednak co najmniej remisu ze szwedzkim Djurgardens.
Warszawianie przystąpią do tego spotkania znacząco osłabieni. Zagrać nie mogą Kacper Tobiasz, Maxi Oyedele, Rafał Augustyniak, Ruben Vinagre, Bartosz Kapustka czy Radovan Pankov.
Z tego powodu w kadrze na spotkanie w Szwecji znalazło się kilku potencjalnych debiutantów, którzy do tej pory grali głównie w trzecioligowych rezerwach. To Pascal Mozie, Jakub Jędrasik czy Oliwier Olewiński.
Legia miała wylecieć do Sztokholmu około godziny 10:00. Na Okęciu wstrzymano jednak ruch ze względu na alert w strefie bezpieczeństwa.
Jak donosi Piotr Kamieniecki z TVP Sport, kilku piłkarzy nie mogło wejść na pokład. Po godzinie sytuacja została jednak opanowana i wkrótce warszawianie powinni wylecieć do Szwecji.