Niespodziewana porażka mistrzów Polski! Raków Częstochowa dał się zaskoczyć Górnikowi Zabrze [WIDEO]
Sporą niespodzianką zakończył się ostatni z niedzielnych meczów w 12. kolejce PKO Ekstraklasy. Górnik Zabrze wygrał na własnym boisku 2:1 z Rakowem Częstochowa. Bohaterem został Daisuke Yokota, który jeszcze w pierwszej połowie ustrzelił dublet.
Podopieczni Jana Urbana bardzo słabo rozpoczęli sezon 2023/2024 i przed pierwszym gwizdkiem znajdowali się tuż nad strefą spadkową. Starcie z Rakowem rozpoczęło się jednak dla nich idealnie.
Już w 10. minucie Górnik wyprowadził zabójczą kontrę. Szymon Czyż świetnie obsłużył Daisuke Yokotę, a Japończyk nie pomylił się w stuprocentowej sytuacji, dając zabrzanom prowadzenie.
Niespełna kwadrans później było już 2:0. Także tym razem w polu karnym świetnie odnalazł się Yokota. Tym razem uderzył z pierwszej piłki, wykorzystując dogranie Erika Janży.
Do przerwy wynik już się nie zmienił. Na posterunku był Daniel Bielica, który obronił między innymi strzał Bogdana Racovitana. Po drugiej stronie boiska Kovacević poradził sobie z kolei z uderzeniem Szcześniaka.
W drugiej części spotkania Raków starał się odpowiedzieć, lecz przez długi czas częstochowianie nie byli w stanie poważniej zagrozić bramce Bielicy. Golkiper gospodarzy dobrze zachował się choćby po strzale Tudora.
W końcówce nadzieje "Medalików" na korzystny wynik odżyły. W 82. minucie John Yeboah zagrał prostopadłą piłkę w pole karne, a stuprocentowej sytuacji na gola nie zmarnował Ante Crnac.
Niewiele brakowało, aby młody napastnik zapewnił częstochowianom punkt w Zabrzu. W doliczonym czasie gry na wysokości zadania stanął jednak Bielica, ratując swój zespół przed utratą gola.
W efekcie Górnik Zabrze wygrał ostatecznie całe spotkanie 2:1 i awansował dzięki temu na 12. miejsce w ligowej tabeli. Raków jest czwarty i traci cztery punkty do prowadzącego Śląska Wrocław.