Niespodziewany triumf Izraela! Kardynalny błąd faworytów [WIDEO]

Przed meczem obie drużyny wiedziały, że nie mają szans na awans do ćwierćfinałów Ligi Narodów. W najlepszej ósemce zameldowali się Włosi i Francuzi.

Belgowie od pierwszego gwizdka ruszyli do ataku. Na początku meczu Arne Engels uderzył obok słupka. Po chwili Daniel Peretz obronił strzał Leandro Trossarda z rzutu wolnego. Bramkarz Bayernu Monachium zatrzymał też Ameena Al-Dakhila.

W 24. minucie Izrael stanął przed doskonałą szansą na objęcie prowadzenia. Eli Dasa trafił jednak tylko w słupek. Oscar Gloukh również nie zdołał posłać piłki w światło bramki.

Izraelczycy wyczuli swój moment i chcieli przekuć go na zdobycie bramki. W 36. minucie Koen Casteels fantastycznie powstrzymał Manora Solomona. Niedługo potem Trossard doznał kontuzji, przez co na murawie musiał zameldować się Johan Bakayoko. Na razie nie wiadomo, jak poważna jest kontuzja gracza Arsenalu.

Pod koniec pierwszej połowy Lois Openda został zablokowany, a Al-Dakhil oddał jeszcze jeden niecelny strzał. Do przerwy utrzymał się bezbramkowy remis.

Na początku drugiej odsłony Casteels powstrzymał Abu Faniego. W 57. minucie Openda nie wykorzystał dogodnej okazji. Następnie Peretz wygrał pojedynek z Lukebakio.

Domenico Tedesco próbował ożywić zespół, wpuszczając z ławki Sambiego Lokongę. W 81. minucie środkowy pomocnik Sevilli uderzył nad poprzeczką.

Izrael wygrał 1:0, dzięki czemu zrównał się z Belgią punktami. "Czerwone Diabły" wyprzedziły rywali ze względu na lepszy bilans meczów bezpośrednich. W pierwszym starciu ekipa Tedesco zwyciężyła 3:1. Izraelczycy bezpośrednio spadli do drugiej dywizji, a Belgowie zagrają w barażach o utrzymanie.