Niesamowity gol na zapleczu Ekstraklasy! Trafił z rzutu wolnego niemal z połowy boiska [WIDEO]

Na boisku w Sosnowcu nie brakowało dziś emocji. Gospodarze po 17. minutach prowadzili już 2:0. Najpierw do siatki trafił Misak, a kilka chwil później na listę strzelców wpisał się Maia.

Taki stan rzeczy nie załamał jednak przyjezdnych. Sygnał do odrabiania strat dał im Deja. Pomocnik w 30. minucie zdobył gola kontaktowego, wykorzystując zamieszanie w polu karnym. Co więcej - tuż przed przerwą "jedenastkę" dla gospodarzy zmarnował Misak.

Za to po przerwie "Arkowcy" zdołali wyrównać stan spotkania. Głową uderzył Marcjanik i zrobiło się 2:2. Losy spotkania rozstrzygnęły się na niecały kwadrans przed ostatnim gwizdkiem. Doszło do tego w niesamowitych okolicznościach.

Rzut wolny z okolicy linii środkowej wykonał Deja. 27-latek zauważył, że golkiper Zagłębia jest daleko wysunięty przed bramkę i postanowił z tego skorzystać. Piłkarz Arki mocno kopnął piłkę, która najpierw przeleciała nad Szymonem Frankowskim, a następnie ugrzęzła w siatce.

Deja tym samym dał zwycięstwo swojej drużynie. Ostatecznie Arka Gdynia wygrała w Sosnowcu 3:2. Dzięki temu na swoim koncie ma 46 punktów i zajmuje piąte miejsce w ligowej tabeli.