Niemcy naturalizują piłkarza Bayernu?! Szokujący pomysł na rozwiązanie problemu kadry
Reprezentacja Niemiec od dłuższego czasu boryka się z brakiem klasowego napastnika. W mediach pojawił się zaskakujący pomysł na rozwiązanie tego problemu.
Niemcy od lat narzekają na braki w swoim ataku. Wiele o ich sytuacji mówi kadra, którą Julian Nagelsmann powołał na swoje pierwsze zgrupowanie w roli selekcjonera. Kai Havertz i Thomas Mueller nie są klasycznymi napastnikami, a Niclasa Fullkruga i Kevina Behrensa trudno zaliczyć do graczy z najwyższej półki.
W tej sytuacji na łamach "Bilda" pojawił się pomysł naturalizacji Mathysa Tela z Bayernu. Byłby to projekt długoterminowy. Dziennik wyliczył, że na podstawie obecnych przepisów Francuz mógłby zagrać dla reprezentacji Niemiec dopiero w 2027 roku.
Sprawa zaczęła żyć swoim życiem. O możliwość wzmocnienia kadry Telem został zapytany jej dyrektor Rudi Voeller.
- Wszyscy wiemy, że nie mamy tak dużej liczby klasowych napastników, co pięć, dziesięć, czy piętnaście lat temu. Tel jest świetny. Na pewno moglibyśmy spróbować, ale ostatecznie zdecyduje sam zawodnik - stwierdził Voeller.
Do jego słów odniósł się agent nastolatka. Twierdzi, że na razie sprawa jest rozgrywana wyłącznie w mediach.
- Nikt z nami nie rozmawiał o takiej możliwości. Widzieliśmy wypowiedź Rudiego Voellera, a to oznacza, że w Niemczech lubią Tela i pracę, którą wykonuje. Ale szczerze mówiąc, on jest teraz skoncentrowany na reprezentacji Francji do lat 21 - stwierdził Gadiri Camara.
Sam piłkarz nie zabrał głosu na temat ewentualnej gry dla Niemiec. Wymowne są za to słowa, które wypowiedział po przyjeździe na zgrupowanie francuskiej młodzieżówki, w której może zadebiutować.
- Jestem szczęśliwy, że zostałem powołany. Nie ma niczego lepszego niż gra dla Francji - stwierdził Tel.