Niedoszły asystent Santosa ocenił reprezentację Polski. Surowa opinia. "Poza nimi to bardzo średni zespół"

Kaczmarek był przymierzany do pracy z Santosem, gdy ten obejmował stanowisko. Ostatecznie do współpracy nie doszło, a młody szkoleniowiec wyjechał do Holandii. Objął tam drugoligowy zespół Den Bosch.

38-latek surowo ocenia potencjał reprezentacji Polski. Według niego oczekiwania wobec biało-czerwonych często są przesadzone.

- Poza Robertem Lewandowskim i Wojciechem Szczęsnym to bardzo średni zespół. Liczba graczy występujących regularnie w Lidze Mistrzów jest niewielka. Indywidualnie jesteśmy przeciętni, szczególnie na niektórych pozycjach. Dobrego bramkarza i napastnika ma kilkadziesiąt reprezentacji na świecie. Dlatego myślę, że realne oczekiwania byłyby pomocne dla tej kadry - stwierdził Kaczmarek w rozmowie z portalem "tvpsport.pl".

Kadra pod wodzą Santosa przegrała dwa z trzech meczów w eliminacjach Euro 2024. Mimo tego Kaczmarek uważa, że doświadczony szkoleniowiec zdążył już pokazać swoją klasę.

- Po meczu z Czechami. Świetnie skorygował zespół na spotkanie z Albanią i w ciągu kilku dni wykluczył wiele błędów z pierwszego starcia za jego kadencji. Myślę, że Polska nie mogłaby mieć w tym momencie lepszego selekcjonera. A to, że każdy trener ma trudne chwile w trakcie budowy drużyny, jest czymś zupełnie normalnym - ocenił Kaczmarek.

Po mistrzostwach świata oczekiwano, że kolejny selekcjoner przestawi kadrę na bardziej ofensywny futbol. Zdaniem Kaczmarka polscy piłkarze nie mają możliwości, by prezentować taki styl.

- Żeby grać ofensywny futbol, trzeba mieć przynajmniej trzech bardzo dobrych środkowych pomocników. Do tego stoperów, którzy czują się komfortową z piłką pod presją przeciwnika. Nie jestem pewien, że mamy takie możliwości. Z łatwiejszymi przeciwnikami oczywiście stać nas na dominację, ale z takimi jak Niemcy czy Francja nie jesteśmy w stanie tego zrobić. Nie mamy takiego potencjału. Nie ma na świecie trenera, któremu udałoby się to zmienić - podsumował trener holenderskiego Den Bosch.