Co wyczyn reprezentanta Albanii! Nikt w historii tego nie dokonał
Klaus Gjasula wyrósł na najważniejszą postać meczu Chorwacji z Albanią (2:2). 34-latek popisał się osobliwym wyczynem.
Gjasula rozpoczął mecz na ławce rezerwowych. Do gry wszedł dopiero w 72. minucie, ale czas, który spędził na boisku, mógł być najintensywniejszym w jego karierze.
Już cztery minuty później Albańczyk zapisał na swoim koncie samobója. Miał pecha, bo piłka po bilardzie w polu karnym odbiła się od niego i zakończyła swój lot w siatce.
Doświadczony piłkarz odkupił swoje winy już w doliczonym czasie. Strzelił w nim wyrównującego gola dla Albanii. Więcej o tym emocjonującym meczu przeczytacie TUTAJ.
Firma statystyczna Opta zauważyła, że Gjasula zapisał się w historii futbolu nietypowym wyczynem. Jeszcze nigdy w mistrzostwach świata i Europy nie zdarzyło się, by piłkarz po wejściu z ławki rezerwowych strzelił gola dla swojej drużyny i zaliczył samobója.
Albańczyk trafił do bramki w 94 minucie i 23 sekundzie. To najpóźniejszy wyrównujący gol w historii EURO z wyłączeniem dogrywek.
Gjasula w statystykach meczu zapisał się z jeszcze jednego powodu. W samej końcówce zobaczył jeszcze żółtą kartkę za ostry faul na Luce Modriciu.