"Niech się nasze gwiazdy przyjrzą". Były kadrowicz mocno o reprezentacji. Ma nadzieję na kompletną rewolucję
Roman Kosecki zabrał głos w sprawie reprezentacji Polski. Były kadrowicz uważa, że konieczna jest rewolucja, ale skoncentrowana na ambicjach całego zespołu.
Na ostatnich mistrzostwach świata reprezentacja Polski zdołała wyjść z grupy. Wielu kibiców oraz ekspertów przyjęło ten wynik jako niepodważalny sukces.
Innego zdania jest jednak Roman Kosecki. Były kadrowicz uważa, że fetowanie takich rezultatów świadczy o braku ambicji w zespole. Jednocześnie ma nadzieję, że zmieni się to za kadencji Fernando Santosa.
- Nie tylko wyjście z grupy na dużym turnieju jest ważne, ale zdobycie medalu na mistrzostwach Europy czy świata. Po to się gra - stwierdził w "Super Expressie".
Emerytowany piłkarz podkreślił konieczność przeprowadzenia swoistej rewolucji. Uważać miałyby przede wszystkim przebrzmiałe gwiazdy. O kogo konkretnie chodzi? Tego Kosecki zdradzić nie chciał, bo powstrzymał się przed podawaniem nazwisk.
- Niech się nasze reprezentacyjne gwiazdy dokładnie przyjrzą całej tej sytuacji i niech do nich dotrze, że łatwo z Santosem nie będzie. Nie będzie niczego za darmo. Bo jeśli potrafił zrezygnować z samego Cristiano Ronaldo, to nasze gwiazdeczki - długo już w reprezentacji zasiedziałe - będą musiały się skoncentrować na grze, mocno powalczyć o swoje miejsce - podkreślił.
Szansą na ocenę pierwszych efektów pracy Santosa będzie marcowe zgrupowanie. "Biało-czerwonych" czekają wówczas mecze z Albanią i Czechami w ramach eliminacji EURO 2024.