"Niech poda się do dymisji". Tomaszewski uderzył w Probierza
Michał Probierz przed niedzielnym meczem z Chorwacją dokonał czterech zmian w składzie reprezentacji Polski w stosunku do czwartkowego starcia ze Szkocją Nie podoba się to Janowi Tomaszewskiemu.
Były reprezentant Polski znany jest z wyrażania ostrych opinii na temat biało-czerwonych. Teraz także nie zostawił suchej nitki na Michale Probierzu.
Tomaszewskiemu nie podoba się przede wszystkim testowanie dwóch różnych golkiperów. Nie owijał w bawełnę, mówiąc o rywalizacji Marcina Bułki i Łukasza Skorupskiego.
- Każdy selekcjoner na świecie typuje bramkarza, bo on nie jest dla dziennikarzy czy kibiców, ale dla drużyny. Nagle okazuje się, że jest konkurs. To nie jest Eurowizja, trzeba się zdecydować. Boi się podjąć ryzyka? To niech się poda do dymisji - wypalił Tomaszewski.
Były bramkarz w rozmowie z Super Expressem apeluje do Probierza o grę jedną "jedenastką". Jego zdaniem potrzebne jest zgrywanie zawodników, a nie zmiany i szukanie nowych rozwiązań.
- Chciałbym ocenić te dwa nasze spotkania. Graliśmy je różnymi systemami. Z jedną "dziewiątką" teraz i z dwoma poprzednio. Nie wiem, czy selekcjoner chce przygotować tę drużyną do poziomu, który gwarantuje dobrą grę, czy nadal będzie szukał. Parasola ochronnego nie ma i trzeba zdecydować się na grę jedną szesnastką, która będzie znała się jak łyse konie - zaapelował.
- Cały świat gra jedną "dziewiątką". Rober Lewandowski tak występuje w klubie, tak samo Krzysztof Piątek czy Adam Buksa. Pałętali się w dwójkę ze Szkocją i gdyby nie kapitalna gra Zalewskiego i Szymańskiego, to przegralibyśmy to spotkanie. Tylko dzięki tej dwójce osiągnęliśmy sukces. Plan minimum został wykonany, ale z gry nic nie wynikało - zakończył.