"Niech piłkarze pokażą, jakimi są kozakami". Legenda polskiej piłki grzmi po spotkaniu z Albanią
Reprezentacja Polski w ostatnich miesiącach kompletnie zawodzi. W rozmowie ze "Sport.pl" suchej nitki na działaniach PZPN-u i samych piłkarzy nie pozostawił Włodzimierz Lubański.
Legenda polskiej piłki nie ma wątpliwości co do tego, że atmosfera w kadrze pozostawia obecnie wiele do życzenia. Według niego właśnie to jest główną przyczyną boiskowych problemów biało-czerwonych.
- Ja nawet nie będę próbował tego wytłumaczyć, niech to tłumaczą ludzie, którzy brali w tym udział. Ja nie brałem. Ja mogę tylko skomentować jako kibic. I powiem krótko: było bardzo źle. Zespół Albanii sprawił nam problemy, których nie potrafiliśmy rozwiązać. I koniec - skwitował Lubański.
- Nie ma sensu komentowanie tego, co się dzieje z reprezentacją Polski. Wszystko zaczyna się od tego, że atmosfera jest zachwiana. Uważam, że kierownictwo Polskiego Związku Piłki Nożnej powinno zareagować. Powinno w jakiś sposób spowodować, żeby wokół reprezentacji była lepsza atmosfera - podkreślił.
Lubański w rozmowie ze "Sport.pl" przyznał, że oczekuje zdecydowanej reakcji od zawodników oraz Polskiego Związku Piłki Nożnej. Według niego rozwiązaniem nie jest zwolnienie Fernando Santosa i kolejna zmiana selekcjonera.
- Niech pan nie żartuje. Ten człowiek jest naszym trenerem od kilku miesięcy. Kto jest odpowiedzialny za to, że on jest naszym trenerem? Kto jest odpowiedzialny za przygotowanie do meczu? Trzeba zadać takie pytania, a potem trzeba okazać szacunek kibicom, którzy strasznie przeżywają to, jak reprezentacja Polski gra - powiedział.
- Niech piłkarze pokażą, jakimi są kozakami. Niech pokażą, że są reprezentantami Polski, a więc, że reprezentują wielki kraj i niech w końcówce eliminacji zdobędą to, czego oczekuje cały kraj, czyli awans na EURO. Bo my powinniśmy brać udział w największych turniejach w Europie i na świecie. Niech pokażą, do nich teraz należy reakcja - zakończył.