Niebywały hit! Włosi odrobili trzy gole i odpadli [WIDEO]

Niemcy podeszli do rewanżu z jednobramkową zaliczką. W czwartek wygrali na San Siro 2:1 po trafieniach Tima Kleindiensta i Leona Goretzki.

Podopieczni Juliana Nagelsmanna zdecydowanie nie zamierzali bronić wyniku. Na początku niedzielnego spotkania Goretzka chciał znów pokonać Gianluigiego Donnarummę. Tym razem pomocnik uderzył obok bramki. Włosi odpowiedzieli niecelną próbą Nicolo Barelli.

Niemcy poszli za ciosem. W 36. minucie Włosi skompromitowali się przy rzucie rożnym. Żaden z graczy "Azzurrich" nie był zainteresowany piłką. Kimmich szybko wznowił grę, podał ją do Musiali, a ten trafił na pustą bramkę.

W 45. minucie Kimmich zanotował kolejną asystę. Tym razem dośrodkował na głowę Kleindiensta, który trafił z bliskiej odległości. Włosi do przerwy przegrywali różnicą trzech trafień.

Włosi próbowali przebudzić się na początku drugiej połowy. W 50. minucie Kean strzałem z 16. metra pokonał Baumanna. Po utracie bramki Nagelsmann postanowił nieco przemeblować skład. Z ławki rezerwowych podnieśli się Nadiem Amiri, Pascal Gross i Karim Adeyemi.

Zespół Spallettiego nie chciał się poddać. W 69. minucie Kean przechytrzył Taha w polu karnym i skompletował dublet.

W ostatnich sekundach nie padł już żaden gol. Rewanż zakończył się wynikiem 3:3, a cały dwumecz zwycięstwem Niemców 5:4.