Niebywałe, co za akcja Zalewskiego! "Mieć ten luz, jak w FIFIE" [WIDEO]
Wow, co to było! Nieprawdopodobną akcją z Chorwacją popisał się Nicola Zalewski. I to w... defensywie.
Nicola Zalewski był najjaśniejszym punktem reprezentacji Polski w przegranym meczu z Chorwacją. To piłkarz Romy stwarzał największe zagrożenie na połowie rywali i czuł się najlepiej z piłką przy nodze.
Miał przy tym odwagę i luz. Pokazał to szczególnie w 73. minucie, gdy wykonał niebywały rajd... we własne pole karne, spektakularnie utrzymując się przy piłce.
Zalewski dostał ją z lewej strony "szesnastki", ruszył w stronę bramki Skorupskiego, w okolicy 10. metra zrobił imponujące "kółeczko" na pełnym ryzyku i z rywalami na plecach prędko opuścił pole karne. Był tak szybki, że Chorwaci nie potrafili go nawet sfaulować.
Co więcej, wahadłowy zdołał jeszcze celnie podać piłkę do przodu, napędzając akcję ofensywną biało-czerwonych. Nieprawdopodobne!
- To, jak Zalewski wyszedł spod presji dryblingiem z własnego pola karnego, to ostatni raz widziałem w FIFIE - skomentował Błażej Łukaszewski, dziennikarz Meczyki.pl.
Zalewskiego oceniliśmy najwyżej ze wszystkich reprezentantów Polski. Wszystkie noty za mecz z Chorwacją znajdziecie TUTAJ.