Niebywała porażka Śląska! Trzy czerwone kartki, koszmar w 108. minucie [WIDEO]
Śląsk Wrocław po absolutnie szalonym meczu odpadł z eliminacji Ligi Konferencji. "Wojskowi wygrali rewanż 3:2, ale w dwumeczu przegrał 3:4. Przebieg tej rywalizacji upłynął pod znakiem gigantycznych kontrowersji.
W pierwszym meczu wrocławianie odnieśli porażkę 0:2. Na listę strzelców wpisali się wówczas Chadrac Akolo i Willem Geubbels, przybliżając Szwajcarów do awansu.
"Wojskowi" mogli idealnie rozpocząć rewanż. W 12. minucie Sebastian Musiolik trafił do siatki, ale po analizie VAR gol został anulowany z powodu spalonego.
W kolejnej akcji Piotr Samiec-Talar posłał idealną centrę do Alexa Petkova. Bułgar oddał jednak niecelny strzał głową. Niedługo potem to goście objęli prowadzenie.
W 21. minucie Bastien Toma z zimną krwią pokonał Rafała Leszczyńskiego. W tym momencie Śląsk przegrywał w dwumeczu różnicą aż trzech trafień.
W kolejnym kwadransie Śląsk sporadycznie tworzył zagrożenie. Podopieczni Jacka Magiery w końcu ruszyli odważniej do ataku i zanotowali piorunującą końcówkę pierwszej połowy.
W 41. minucie Petr Schwarz zainicjował pogoń wrocławian. Dwie minuty później na listę strzelców wpisał się Samiec-Talar. W doliczonym czasie Schwarz dośrodkował do Petkova, który strzelił gola. Śląsk w mgnieniu oka doprowadził do wyniku 3:3 w dwumeczu.
Na początku drugiej połowy mecz musiał zostać przerwany. Lawrence Ati Zigi zgłosił, że został obrażony z trybun. Dopiero po uspokojeniu miejscowych kibiców zawodnicy mogli wrócić do rywalizacji.
W 53. minucie doszło do kontrowersyjnej sytuacji. Schwarz mógł wyjść sam na sam z bramkarzem St. Gallen, ale sędzia przerwał grę. Pokazał żółtą kartkę Staniciowi, chociaż ewidentnie mógł zastosować przywilej korzyści.
W 67. minucie Samiec-Talar musiał opuścić boisko z powodu kontuzji. Skrzydłowego zastąpił Burak Ince. Śląsk nadal napierał, szukając czwartej bramki.
W 75. minucie sędzia chciał podyktować rzut karny. Po analizie VAR arbiter uznał jednak, że Petkov nie był faulowany. Co więcej, ukarał Bułgara drugą żółtą kartką za próbę wymuszenia karnego. Śląsk zamiast jedenastki musiał grać w osłabieniu.
W 98. minucie sędzia podyktował rzut karny, ale tym razem dla St. Gallen. Nahuel zagrał ręką. Po chwili pomocnik wdał się jeszcze w utarczki słowne, za co wyleciał z boiska.
Rafał Leszczyński obronił jedenastkę. Została ona jednak powtórzona, ponieważ przy interwencji golkiper Śląska wyszedł przed linię bramkową.
W 18. minucie doliczonego czasu gry Geubbels podszedł do rzutu karnego. Tym razem Francuz trafił do siatki. Śląsk kończył mecz w ósemkę. W 20. minucie doliczonego czasu sędzia wyrzucił z boiska Arnau Ortiza.
St. Gallen wygrało dwumecz 4:3 i awansowało do czwartej rundy eliminacji Ligi Konferencji.