Nie żyje reprezentant kraju. Jego stan nagle się pogorszył
Nie żyje Ahmed Refaat. Kilka miesięcy temu piłkarz doznał zatrzymania akcji serca na boisku.
W marcu informowaliśmy o tragicznym incydencie z udziałem Ahmeda Refaata. Gracz egipskiego zespołu Future FC padł na murawę, doznawszy zatrzymania akcji serca.
Rozpoczęto reanimację z wykorzystaniem defibrylatora, która nie dawała efektu. Ostatecznie zawodnik odzyskał przytomność po ponad godzinie. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Przez długi czas pomocnik walczył o życie. Po paru tygodniach i długiej rehabilitacji pozwolono mu wrócić do domu. Egipcjanin wiedział natomiast, że nie wróci do futbolu.
W ostatnich dniach stan Refaata ponownie się jednak pogorszył. W sobotę jego serce ponownie się zatrzymało. Niestety - tym razem lekarzom nie udało się go uratować.
- Niech Pan da siłę jego rodzinie i bliskim - napisał w mediach społecznościowych Mohamed Salah. Pomocnik Liverpoolu był kolegą Refaata z drużyny narodowej Egiptu.
Ahmed Refaat miał tylko 31 lat. Był siedmiokrotnym reprezentantem Egiptu. Pozostawił żonę i dzieci. Kondolencje rodzinie złożyła już m.in. Egipska Federacja Piłkarska.