Nie żyje amerykański piłkarz. Poruszające oświadczenie klubu
Zmarł Holden Trent. Bramkarz grającego w Major League Soccer Philadelphia Union miał zaledwie 25 lat.
Z początkiem 2023 roku Philadelphia Union wybrała w drafcie Holdena Trenta. Bramkarz wyróżniał się pewną grą w rozgrywkach akademickich i wcielono go do kadry pierwszego zespołu.
Niestety, nigdy nie udało mu się zadebiutować w drużynie. W sobotni wieczór klub potwierdził, że 25-letni Amerykanin zmarł w szpitalu. Wydał poruszający komunikat opiewający golkipera.
- Holden był wspaniałym graczem i zaciekłym przeciwnikiem, ale przede wszystkim oddanym synem, bratem, narzeczonym i klubowym kolegą, który czynił ludzi wokół siebie lepszymi - przekazano.
- Uosabiał prawdziwe znaczenie determinacji, poświęcenia i wytrwałości. Będzie nam go bardzo brakowało. Składamy najszczersze kondolencje jego rodzinie, narzeczonej i przyjaciołom - czytamy.
Amerykańskie media informują, że w czwartek Trent trafił na oddział intensywnej opieki medycznej. Miało być to konsekwencją wcześniejszego pogorszenia stanu zdrowia na treningu.
Klub nie ujawnił przyczyn zgonu 25-latka, zaapelował o uszanowanie prywatności rodziny. Wobec zakończenia sezonu zasadniczego MLS minuta ciszy poprzedzi najbliższe sparingi klubu!