"Nie zaprezentował poziomu, jakiego oczekiwaliśmy". Mateusz Borek mocno rozczarowany reprezentantem Polski
Matty Cash w 2021 roku zadebiutował w reprezentacji Polski. Przygodą obrońcy Aston Villi z kadrą rozczarowany jest Mateusz Borek. Dziennikarz mówił o tym na Kanale Sportowym.
Jeszcze za kadencji Paulo Sousy rozpędu nabrał temat paszportu dla Matty'ego Casha. Dzięki błyskawicznemu dopięciu wszystkich formalności piłkarz mógł zadebiutować w biało-czerwonych barwach w eliminacjach do poprzednich mistrzostw świata.
Później wystąpił w kadrze na turnieju w Katarze, był też częścią drużyny w eliminacjach do EURO 2024. Nie zawsze prezentował się jednak na boisku tak, jak można było się tego spodziewać.
Na Kanale Sportowym ten temat poruszył Mateusz Borek. Dziennikarz nie krył, że spodziewał się zdecydowanie więcej od piłkarza, który regularnie gra na poziomie Premier League.
Zastanawiał się nad tym, czy Cash jest w stanie zaakceptować rolę rezerwowego w kadrze. Ostatnio Michał Probierz wolał bowiem stawiać na innych zawodników.
- Jestem bardzo ciekawy rozwiązania sprawy Matty'ego Casha w reprezentacji. Wydaje mi się, że z wyjątkiem jednego lub dwóch meczów nie zaprezentował w reprezentacji poziomu, którego mieliśmy prawo od niego oczekiwać, na bazie piłki, przy której trafiał do kadry - ocenił Borek.
- Mówimy o Premier League. Byłby bardzo niezadowolony, gdyby miał przyjechać na zgrupowanie jako piłkarz regularnie występujący w Aston Villi, ale by nie grał. Zastanawiam się, czy byłaby akceptacja Casha nie być podstawowym zawodnikiem reprezentacji - dodał.