"Nie wytrzymuję. Bardzo chce mi się płakać". Thiago Silva nie może się pozbierać po odpadnięciu z mundialu
Piłkarze reprezentacji Brazylii ciągle nie mogą pogodzić się z porażką w ćwiećfinale mistrzostw świata z Chorwacją. Neymar opublikował w mediach społecznościowych treść swoich rozmów z kolegami z drużyny.
Brazylijczycy objęli prowadzenie z Chorwacją w dogrywce. Wydawało się, że nie wypuszczą korzystnego wyniku z rąk, ale stało się inaczej. Najpierw dali sobie strzelić wyrównującego gola, później przegrali w serii rzutów karnych.
Kolejne niepowodzenie na mundialu jest szczególnie bolesne dla starej gwardii. Dla niektórych z tego grona - choćby Daniego Alvesa czy Thiago Silvy - była to ostatnia szansa na zdobycie mistrzostwa świata.
O tym, jakie emocje panują w brazylijskiej kadrze, można się przekonać z lektury wiadomości, jakie wymienili między sobą piłkarze. Szczególnie poruszające są słowa Thiago Silvy.
- Bardzo chciałem wygrać ten puchar. Ty, ja i Dani Alves zasłużyliśmy na wiele... Ale Bóg chciał inaczej - napisał Neymar do obrońcy Chelsea.
- Bracie, jest trudniej niż początkowo myślałem. Nie wytrzymuję. Nie mogę uwierzyć, że przegraliśmy! Nie mogę uwierzyć... Bardzo chce mi się płakać... K***a... Ale wiem, że będzie dobrze - odpowiedział Silva.
- To straszne. Za każdym razem, gdy patrzę w telewizor, robię się zły. Okropny moment - podsumował Neymar.
30-latek ujawnił też treść swoich rozmów z Marquinhosem i Rodrygo, czyli dwoma piłkarzami, którzy spudłowali w serii rzutów karnych. Obu głównie podtrzymywał na duchu. Sam od Marquinhosa dowiedział się, że Brazylia "będzie go potrzebować w następnych bitwach".