"Nie wiem, czy w ogóle zagram". Szczęsny o sytuacji w Barcelonie
Wojciech Szczęsny wciąż czeka na debiut w FC Barcelonie. Były reprezentant Polski ma świadomość, że na razie numerem jeden jest u Hansiego Flicka Inaki Pena.
Polski golkiper ostatnie dwa tygodnie poświęcił na intensywne treningi. Sam otwarcie zapowiada, że jest już gotowy do gry na najwyższym poziomie.
Hansi Flicka na razie stawia jednak na Inakiego Penę. Hiszpan zagrał z Sevillą, wyjdzie także w podstawowym składzie na środowe spotkanie z Bayernem Monachium.
Sam Szczęsny na razie zachowuje duży spokój. Po niedzielnym spotkaniu z golkiperem rozmawiał Mateusz Święcicki z Eleven Sports.
Dziennikarz na kanale Meczyki.pl na YouTube ujawnił, jak Polak skomentował swoją sytuację w drużynie. Podkreślał, że jego słowa trzeba brać z dużym dystansem.
- Inaki Pena? Jak "Barca" będzie dalej tak grać, tak daleko od własnego pola karnego, to on nie będzie miał szansy do popełnienia błędu, a Wojtek do wejścia na boisko - przyznał Święcicki.
- Wojtek z dużym dystansem w tunelu mówił: "Nie wiem, czy w ogóle zagram. Spokojnie, zobaczymy. Nie ekscytujcie się! To musi mieć swój bieg. Calma (spokojnie - przyp. red.)!"
Cytowany fragment od [3:42]: