"Nie wiedzieliśmy, co mamy grać". Zawstydzający remis Ajaksu. Trenerowi pali się grunt pod nogami
Ajax zaledwie zremisował z FC Emmen 3:3. Amsterdamczycy nie utrzymali dwubramkowej przewagi, co wywołało kolejną krytykę w stronę trenera, Alfreda Schreudera.
Przed startem sezonu 2022/23 Alfred Schreuder zastąpił Erika ten Haga na stanowisku pierwszego trenera Ajaksu Amsterdam. Początek w wykonaniu 50-latka nie należy jednak do najlepszych.
Jego drużyna pożegnała się z rozgrywkami Ligi Mistrzów, gdzie w grupie zajęła miejsce za Liverpoolem i Napoli. Co więcej, amsterdamczycy nie są liderami Eredivisie, wszak ustępują PSV i Feyenoordowi.
W sobotnim spotkaniu Ajax zaledwie zremisował z FC Emmen. Niżej notowany zespół jako pierwszy objął prowadzenie, lecz w pewnym momencie faworyci prowadzili już 3:1. Ostatecznie skończyło się na zawstydzającym 3:3.
- Spie***laj Schreuder - niosło się wówczas po trybunach.
- Nie jestem zaskoczony tym wynikiem. Przez całą drugą połowę goniliśmy FC Emmen. Nie mam pojęcia, co robiliśmy na boisku. Szczerze mówiąc, nigdy tak naprawdę nie wiedziałem, co mamy robić. To hańba - rzucił Steven Bergwijn, piłkarz Ajaksu.
Mimo wielu negatywnych uwag Alfred Schreuder jest pewny swego. W wywiadzie pomeczowym Holender stwierdził, że utrzyma swoją posadę.
- Zakładam, że będę prowadził Ajaks w styczniu. Gdybyśmy pokonali Vitesse, bylibyśmy liderami - stwierdził szkoleniowiec.