"Nie wiedzą, co się tutaj wydarzyło. Nie jestem tym złym". Joao Felix odpowiedział kibicom Atletico Madryt
Niedzielny mecz Atletico Madryt z FC Barceloną był szczególny dla Joao Felixa. Portugalczyk w rozmowie z ESPN skomentował zachowanie kibiców "Rojiblancos".
Latem skrzydłowy otwarcie przyznał, że marzy o transferze do "Barcy". Mistrzowie Hiszpanii w końcówce okienka wypożyczyli piłkarza z Atletico Madryt.
Przed niedzielnym meczem obu drużyn kibice stołecznej drużyny dali wyraz swojej obecnej niechęci wobec Felixa. Spalono koszulkę z nazwiskiem Portugalczyka.
Sam piłkarz trafił do siatki w pierwszej połowie starcia na Wanda Metropolitano. Wykorzystał podanie Roberta Lewandowskiego i otworzył wynik spotkania.
Po końcowym gwizdku arbitra w rozmowie z ESPN zwrócił się natomiast do fanów Atletico. Podkreślił, że nie mają oni pełnej wiedzy na temat wydarzeń w klubie.
- Kibice Atletico nie wiedzą, co wydarzyło się, kiedy tutaj byłem. Nie wiedzą, co wydarzyło się w środku - powiedział Felix mediom.
- Rozumiem ich, ale nie powinienem być postrzegany jako ten zły. Nawet moje relacje z zawodnikami Atletico wciąż są bardzo dobre - podkreślił.