"Nie widziałem nikogo podobnego". Lewandowski zachwyca się Yamalem. Zaapelował do jego otoczenia
Robert Lewandowski jest pod wrażeniem Lamine'a Yamala. Kapitan reprezentacji Polski przyznał, że nigdy nie widział tak utalentowanego zawodnika jak 17-latka.
Potencjał Yamala wydaje się nieograniczony. Nastolatek jest bezcenny dla Barcelony i reprezentacji Hiszpanii. Lewandowski zwraca jednak uwagę, że kariera jego kolegi z drużyny nie będzie się rozgrywała tylko na boisku.
- Jest super zawodnikiem o wielkim talencie, lecz ważne jest jego otoczenie, które powinno myśleć nie o tym, co będzie z nim za dwa-trzy lata, ale żeby na topowym poziomie był za dziesięć lat. Chodzi o to, co się dzieje wokół młodych zawodników. Bo pieniądze, które zarabiają są wspaniałe, ale – nie oszukujmy się – pieniądze potrafią też osłabić zawodnika. Jesteśmy ludźmi - stwierdził Lewandowski w rozmowie z tygodnikiem Piłka Nożna.
Jego zdaniem istotna dla rozwoju Yamala będzie też odporność na bodźce zewnętrzne. Młody piłkarz jest na nie narażony w szczególnym stopniu.
- Żyjemy w świecie, gdzie komentarze na social mediach bywają bardzo skrajne. To też może wykańczać młodych zawodników w dłuższej perspektywie. Dlatego choć talent Lamine’a jest bezsporny, to ważny jest szereg decyzji jego i jego otoczenia, żeby za dziesięć lat wciąż chciało mu się jeszcze więcej - podkreśla kapitan reprezentacji Polski.
Lewandowski przyznał, że nigdy wcześniej nie widział tak utalentowanego piłkarza jak Yamal. Młodziutki piłkarz zrobił na nim wrażenie od razu.
- Przyszedł na trening do nas jak miał 15 lat. Wtedy zobaczyłem go po raz pierwszy. Wcześniej widziałem wielu młodych i utalentowanych. To było zawsze widać: o, mają to coś! Ale nigdy nie miałem pewności, że tak, to właśnie ten chłopak zrobi wielką karierę. Aż zobaczyłem Lamine’a i powiedziałem tylko: wow… Zapytałem ile on ma lat. Dowiedziałem się, że piętnaście. Odparłem, że to niemożliwe. Pierwszy raz zobaczyłem gościa, który zrobił na mnie takie wrażenie, a nie ukrywam, żeby na mnie ktoś zrobił wrażenie, to jest ciężko. Naprawdę nie widziałem nikogo podobnego. Nawet nie chodzi o sam talent jako taki, ale o to, że on gra jakby miał pięć, siedem lat więcej niż ma - powiedział Lewandowski.