Nie uwierzycie, co sprzedaje polski klub. Trzymajcie się foteli

Kluby sportowe przez cały czas starają się wyjść naprzeciw oczekiwaniom fanów. W związku z tym przygotowują rozmaite gadżety zawierające herby albo inne symbole.

W sklepach można kupić nie tylko koszulki. W asortymencie pozostają kubki, bidony, piórniki, plecaki, długopisy, wizytowniki - nawet scyzoryki czy też modele stadionów.

Nietypową propozycję dla swoich kibiców przygotowała Lechia Gdańsk. Jak zauważyli Leszek Milewski i Damian Smyk z Goal.pl, oferta gdańszczan... zakrawa o absurd!

Lechiści proponują swoim sympatykom zakup stojaka na bombki. Brakuje na nim jednak jakichkolwiek klubowych emblematów, a także, o dziwo, samej bombki.

Za stojak niewykazujący oznak przywiązania do klubu trzeba zapłacić prawie 11 złotych. Bombki są również dostępne w sklepie, lecz za jedną należy zapłacić 30 złotych.

- Nie ma herbu, nic, po prostu kawałek drutu - ocenił Milewski w mediach społecznościowych. Wtórowali mu internauci prześcigający się w tworzeniu ironicznych wpisów.

W pierwszej kolejce PKO BP Ekstraklasy Lechia Gdańsk zremisowała ze Śląskiem Wrocław 1:1. Okazja na pierwszy komplet punktów w piątek, w starciu z Motorem Lublin.