"Nie uważam, że całkowicie zawiedliśmy". John van den Brom podsumował wysoką porażkę Lecha Poznań z Fiorentiną

Dotychczasowa przygoda Lecha Poznań w europejskich pucharach układała się znakomicie. "Kolejorz" do wczoraj nie stracił gola w fazie pucharowej Ligi Konferencji Europy, eliminując Bodo/Glimt, a później Djurgarden. Fiorentina okazała się jednak rywalem ze znacznie wyższej półki. "Viola" po dobrym spotkaniu wygrała przy Bułgarskiej 4:1.

- Czuję rozczarowanie. Graliśmy z bardzo dobrym zespołem z fantastycznej ligi, ale kiedy rywalizujesz w ćwierćfinale europejskich pucharów, to każdy musi zagrać na topowym poziomie. Dziś tak nie było - ocenił John van den Brom na antenie "TVP Sport".

- Fiorentina była bardzo dobra, a my nie tak dobrzy i widać było te różnice. Oni atakowali w odpowiednich momentach, my próbowaliśmy odpowiadać. Strzeliliśmy ładnego gola na 1:1, "Mika" miał swoją sytuację. Po przerwie próbowaliśmy wrócić do gry, pierwsza połowa była niezła, ale w drugiej szybko straciliśmy dwie bramki i było po meczu - kontynuował Holender.

Trener Lecha kilkukrotnie podkreślił klasę rywala. Fiorentina to bardzo dobry zespół, który nie przegrał żadnego z 13 ostatnich spotkań.

- Przeciwko tego typu drużynom gra się bardzo trudno, ale nie uważam, że całkowicie zawiediliśmy. Wiele razy mówiłem, że jestem dumny z tego zespołu. Dziś po prostu rywale byli dla nas za dobrzy, czasami trzeba to zaakceptować - dodał John van den Brom.

Lech rozegra rewanż z Fiorentiną w przyszły czwartek. W weekend mistrzowie Polski zmierzą się jeszcze z Legią Warszawa w meczu 28. kolejki Ekstraklasy.