Nie tylko CSKA interesuje się Szymańskim. Z Legii może odejść też Pazdan

Sebastian Szymański i Michał Pazdan mogą odejść z Legii jeszcze przed zamknięciem letniego okna transferowego. Żadne decyzje w sprawie ich przyszłości jednak nie zapadły.
Mistrzowie Polski po odpadnięciu z europejskich pucharach już w eliminacjach znalazła się w dość trudnej sytuacji finansowej. Dariusz Mioduski zapewnia jednak, że klub nie musi za wszelką cenę sprzedawać swoich zawodników w końcówce okna transferowego. Niewykluczone jednak, że do transakcji dojdzie, bo Szymański budzi spore zainteresowanie zagranicznych klubów. W ostatnich dniach najwięcej mówiło się o jego przenosinach do CSKA Moskwa. Rosyjski klub miał zapłacić za 19-latka 7 mln euro.
- Oferty na taką kwotę nie otrzymaliśmy, choć nie ukrywamy, że rozmowy w sprawie transferu trwają. CSKA nie jest jedynym klubem, które interesuje się transferem naszego młodego pomocnika - mówi anonimowy pracownik Legii cytowany przez "Przegląd Sportowy".
Szymański nie jest jedynym piłkarzem mistrzów Polski, który może zmienić klub w końcówce sierpnia. Kolejny raz w ciągu ostatnich dwóch lat wrócił temat transferu Michała Pazdana, którym interesuje się jeden z klubów tureckiej ekstraklasy. Kwota odstępnego nie będzie jednak wysoka, bo kontrakt reprezentanta Polski obowiązuje jeszcze tylko przez rok. Według "Przeglądu Sportowego" trudno się spodziewać, by znalazł się kupiec, który zapłaci za niego więcej niż milion euro. Znacznie bardziej prawdopodobne, że cena Pazdana będzie stanowiła jedynie zwrot kosztów jego wykupu z Jagiellonii w 2015 roku. Wtedy Legia zapłaciła za niego 800 tysięcy euro.