Nie trafił w piłkę z kilku metrów, wyszła mu asysta piętą. Komedia w obronie i porażka Wisły Kraków [WIDEO]
Fatalna gra obronna Wisły Kraków sprawiła, że "Biała Gwiazda" przegrała z Podbeskidziem Bielsko-Biała w drugim poniedziałkowym spotkaniu 23. kolejki PKO Ekstraklasy. Gole dla beniaminka strzelali Desley Ubbink oraz David Niepsuj.
Dla "Górali" spotkanie z Wisłą było niezwykle ważne w kontekście walki o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Trzeba przyznać, że podopieczni Petera Hyballi nie utrudnili dziś zbytnio zadania rywalom.
W 13. minucie gospodarze skorzystali z bierności Wiślaków w obronie. Desley Ubbink ruszył z piłką, minął kilku rywali i odegrał do Masymiliana Sitka. Uderzenie tego drugiego obronił Mateusz Lis, lecz wobec dobitki niepilnowanego Holendra był już bezradny.
Krakowianie nie potrafili odpowiedzieć na to trafienie, a na początku drugiej połowy stracili kolejną bramkę. Trzeba przyznać, że jej okoliczności były wyjątkowo kuriozalne.
Łukasz Sierpina miał mnóstwo miejsca na prawej stronie boiska i dograł do będącego na czwartym metrze Kamila Bilińskiego. Napastnik nie trafił w piłkę, ta odbiła się od jego pięty i trafiła do Davida Niepsuja, który skorzystał z niecodziennej okazji.
W 60. minucie "Biała Gwiazda" była blisko trafienia kontaktowego. Michal Pesković nie trafił w piłkę po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, bramka "Górali" została pusta, lecz Nikola Kuveljić trafił tylko w poprzeczkę.
Momentami Podbeskidzie było zepchnięte do defensywy, ale samo także mogło jeszcze podwyższyć wynik za sprawą Miakuszki. Wówczas Lisa uratował słupek.
Ostatecznie "Górale" wygrali 2:0 i wydostali się z ostatniego miejsca w PKO Ekstraklasie - wyprzedzają o dwa punkty Stal Mielec. Wisła jest jedenasta.