"Nie tędy droga, musi to zrozumieć". Mielcarski krytykuje powołania Probierza
Grzegorz Mielcarski był członkiem sztabu reprezentacji Polski za kadencji Fernando Santosa. Teraz w rozmowie z TVP Sport ostro wypowiada się na temat wyborów Michała Probierza.
Selekcjoner na mecze Ligi Narodów nie powołał między innymi Matty'ego Casha oraz Kamila Grabary. Grzegorz Mielcarski uważa, że był to bardzo duży błąd.
- W sytuacji z Cashem obawiam się jednego. Mianowicie, żeby nie znalazł się w takim położeniu, w jakim jest Kamil Grabara. Gdy wszyscy napierają na powołanie Grabary, trener Probierz idzie w zaparte i nic z tego nie wychodzi - powiedział Mielcarski.
- Mam nadzieję, że w przypadku Casha tak nie będzie, ponieważ nie tędy droga. Selekcjoner musi to zrozumieć. Brak Grabary w reprezentacji jej nie służy, ale na końcu problemu nie ma, bo są równie świetni Łukasz Skorupski i Marcin Bułka - ocenił.
- Z brakiem Casha na dłuższą metę jest już zdecydowanie inaczej i po prostu gorzej dla reprezentacji. Nie chodzi o to, żeby ktoś na kogoś się obrażał. Uważam, że warto pozostawić sobie otwartą furtkę, której zabrakło w rywalizacji z Portugalią, choćby w osobie Casha - dodał.
Mielcarski w rozmowie z TVP Sport nie krył, że nie rozumie powołania dla Tymoteusza Puchacza. Jego zdaniem zdecydowanie bardziej na miejsce w drużynie zasłużył Tomasz Kędziora.
- Nie mamy takiego komfortu, że możemy przebierać na lewo i prawo. Powoływany jest Tymoteusz Puchacz, który nie oszukujmy się, nie ma żadnych szans na grę w biało-czerwonych barwach. "Tymek" jest dobrym duchem drużyny, ale w klubie gra niewiele, więc o występach w zespole narodowym nie może być mowy - zakończył.