"Nie stać nas, aby o nim zapominać". Były reprezentant Polski stanął w obronie kadrowicza

Michał Probierz zdecydował się na kilka sporych zmian w kadrze, gdy zaczął pracę w roli selekcjonera biało-czerwonych. Zrezygnował choćby z Jana Bednarka. Igor Lewczuk nie uważa tego za dobry pomysł.

- Nie wiem czy nas stać, żeby zapominać o Janie Bednarku. Wrócił do grania, zbiera dobre recenzje. Absolutnie nie możemy powiedzieć, że zagrał Peda, więc Bednarek jest nam niepotrzebny - powiedział Lewczuk.

- Mateusz Wieteska nie gra w Serie A. Za łatwo zapominamy o Bednarku. Pamiętajmy, że potrzebujemy zawodnika, który rozgrywa piłkę, ale ma też parametry fizyczne i motoryczne - podkreślił.

Były reprezentant Polski na "Kanale Sportowym" ocenił Patryka Pedę. Zwrócił uwagę na braki w grze obrońcy SPAL, który ostatnio zaliczył debiut w pierwszej reprezentacji i dwukrotnie znalazł się w wyjściowej jedenastce.

- Nie wiem, czy Patryk Peda spełnia te warunki. Być może Michał Probierz jest z niego tak zadowolony, że będzie to kontynuował. Oczywiście ma do tego prawo - przyznał.

- To nie jest taki gracz, że możesz go zostawić jeden na jednego. On fajnie się czuje, jak obrona jest w średnim pressingu. Wyprzedza wyjście za napastnikiem, ale to nie jest zawodnik, który rozegra piłkę i szybko biega z tyłu - ocenił.