"Nie przyjechałem, żeby popatrzeć, jak inni grają". Debiutant liczy na dużą szansę od Michała Probierza

Patryk Peda został niespodziewanie powołany przez Michała Probierza na październikowe zgrupowanie reprezentacji Polski. Piłkarz SPAL w rozmowie z "TVP Sport" nie ukrywał, że liczy na debiut w seniorskiej kadrze.
Obrońca współpracował już z Probierzem w młodzieżówce. Przyznał, że selekcjoner kilkukrotnie dzwonił do niego przed ogłoszeniem kadry na październikowe zgrupowanie, ale nie zdradził, że zamierza powołać defensora.
- Odkąd został selekcjonerem, dzwonił do mnie chyba ze trzy razy, ale nie powiedział wprost o powołaniu. Pytał, jak się czuję. Mówił, że muszę w tym okresie grać jak najczęściej, bo to może być mój czas. Nakierowywał mnie, ale nie pomyślałbym, że zostanę powołany - przyznał Peda.
- W czwartek wieczorem, pod koniec meczu Legii, zadzwonił do mnie raz jeszcze. Graliśmy tego dnia mecz Pucharu Włoch. Pytał, jak mi poszło, czy zagrałem, czy ze zdrowiem wszystko OK. I znów nie powiedział nic o powołaniu, rzucił tylko: "No, to do zobaczenia". Mogłem się jedynie domyślać - powiedział.
Wygląda na to, że Peda może wystąpić nawet od pierwszej minuty w czwartkowym starciu z Wyspami Owczymi. Piłkarz w rozmowie z "TVP Sport" nie ukrywał, że liczy na debiut w senioskiej kadrze.
- Przecież nie przyjadę, by popatrzeć, jak chłopaki grają. Skoro dostałem szansę to znaczy, że trener coś we mnie widzi. Będę gotowy na sto procent, z nastawieniem, by wykorzystać szansę, jeśli się nadarzy. Decyzja będzie należeć do trenera - podkreślił.
- Wiem, że to zabrzmi dziwnie, ale dla mnie początek sezonu w Serie C jest trudniejszy od gry w Serie B. W wyższej lidze wszystko jest nieco bardziej poukładane. Zawodnicy są bardziej świadomi, nieco inaczej gospodarują siłami, wiesz, czego się spodziewać. W Serie C za to każdy cały czas biega. Nie ma chwili wytchnienia, jest akcja za akcję, gonitwa od bramki do bramki. Intensywność jest naprawdę bardzo wysoka - stwierdził.