"Nie potrafił dobrze panować nad piłką". Włosi podsumowali Dawidowicza
Paweł Dawidowicz rozegrał cały mecz w barwach Hellasu Werona przeciwko Milanowi. Polak zebrał mieszane recenzje.
Hellas przegrał w Mediolanie 0:1. Jedynego gola na kwadrans przed końcem strzelił Santiago Gimenez, który wykończył akcję Rafaela Leao.
Portal Calciomercato.com przyznał Dawidowiczowi notę 5. Tak nisko w Hellasie oceniono jeszcze tylko Cheikha Niasse.
- Pilnowal swojej strefy, nie pozwalał Sottilowi i Leao na stworzenie dobrych okazji. Jego występ zepsuł jednak moment, w którym stracił Portugalczyka z oczu, a ten strzelił decydującego gola - podsumowano grę Dawidowicza.
Trochę wyżej, bo na 5,5, reprezentanta Polski ocenił serwis TuttomercatoWeb. Recenzja jego występu była złośliwa.
- W pierwszej połowie wyróżnił się tym, że nie potrafił dobrze panować nad piłką i długo wahał się przy wrzucie z autu, co kosztowało jego drużynę stratę - wypomniano Polakowi.
Zupełnie inaczej Dawidowicza ocenił dziennik La Gazzetta dello Sport. Według niego polski obrońca rozegrał solidne zawody.
- Wie, że nie jest szybki i uważa na swoją pozycję, aby nigdy nie dać się zaskoczyć. Stylistycznie nie jest bez zarzutu, ale jest konkretny. Przeciwko Leao cierpi znacznie bardziej - napisano o występie 29-latka.