"Nie muszę wyjeżdżać tak daleko dla kasy". Polski piłkarz odrzucił oferty z Arabii Saudyjskiej
Jarosławowi Jachowi nie udał się zagraniczny etap kariery. Mógł nią pokierować inaczej. Piłkarz zdradził, że odrzucił lukratywną ofertę z Arabii Saudyjskiej.
Jach w przeszłości aspirował do reprezentacji Polski. Na początku 2018 roku wyjechał z zagłębia Lubin do Crystal Palace, ale nie przebił się w Anglii. Nie zdziałał też wiele na wypożyczeniach do kolejnych zagranicznych klubów.
Latem 2022 roku Jach wrócił do Zagłębia Lubin. W tym sezonie Waldemar Fornalik kompletnie zrezygnował z jego usług. 30-latek grał tylko w II-ligowych rezerwach, a zimą został wypożyczony do Wisły Płock.
Sam piłkarz nie wie, dlaczego został odstawiony w Lubinie. Nikt wprost mu tego nie wyjaśnił.
- Słyszałem jedynie pogłoski, że nie chodziło o formę sportową. To była ponoć kwestia tego, jak funkcjonuję w szatni - powiedział Jach w rozmowie z tvpsport.pl.
Doświadczony obrońca przyznaje, że po sezonie chciałby wrócić do Lubina. Nie zamyka się też na zagraniczny transfer, choć interesuje go tylko gra w Europie Zachodniej. W 2022 roku odrzucił propozycje z Zatoki Perskiej.
- Pojawiły się oferty z kosmicznymi pieniędzmi z Arabii Saudyjskiej. Nie chciałem jednak funkcjonować w tamtej kulturze, być może podszedłbym do tematu inaczej, gdyby pojawiła się oferta z Europy. Jestem już w na tyle dobrej sytuacji finansowej, że nie muszę wyjeżdżać tak daleko dla kasy. Chciałem być już blisko rodziny - wyjaśnił Jach.