"Nie musieliśmy brać pożyczki na transfer Kane'a". Uli Hoeness opowiedział o kondycji Bayernu

Wiele znanych klubów wydaje ogromne pieniądze na wzmocnienia. W tej grupie są choćby Manchester City, Chelsea czy Paris Saint-Germain, mające bardzo bogatych właścicieli.

Inne kluby, jak hiszpańska FC Barcelona, muszą ratować się wypożyczeniami zawodników i dźwigniami finansowymi. Zupełnie inaczej funkcjonuje Bayern Monachium.

Mistrzowie Niemiec od lat uchodzą za wzór zarządzania. Latem dokonali jednak najdroższej transakcji w swojej historii. Za Harry'ego Kane'a zapłacili 100 milionów euro.

Uli Hoeness szczyci się tym, że "Die Roten" nie musieli brać na ten transfer żadnej pożyczki. Stać ich było na wyłożenie takich pieniędzy i kupno nowego środkowego napastnika.

- Za transfer Harry'ego Kane'a zapłaciliśmy bez brania żadnej pożyczki. Zawsze było wiadomo, że nasze konto znajduje się w dobrym stanie - powiedział Hoeness w rozmowie ze "Sport Bildem".

Do tej pory angielski napastnik wystąpił w czterech oficjalnych spotkaniach w Bayernie Monachim. W tym czasie trzykrotnie wpisał się na listę strzelców. Miał też jedną asystę.