Lech Poznań. "Nie możemy udawać, że nic się nie stało". Bartosz Salamon nie odpuszcza Pawłowi Raczkowskiemu

Bartosz Salamon zareagował na krytyczne opinie o swoich słowach pod adresem sędziego Pawła Raczkowskiego. - Nie możemy udawać, że nic się nie stało - stwierdził piłkarz Lecha.
Mistrzowie Polski zremisowali u siebie z Pogonią 2:2. Już w trakcie meczu gracze Lecha dawali upust niezadowoleniu z decyzji Pawła Raczkowskiego w końcówce pierwszej połowy. Gospodarze prowadzili 1:0, ich kontrę wyprowadzał Afonso Sousa, ale został staranowany przez Kostasa Triantafyllopoulosa. Arbiter zarządził przywilej korzyści, a gdy w grze doszło do przerwy, nie zdecydował się na ukaranie Greka drugą żółtą kartką. Zamiast tego Pogoń niedługo później wyrównała.
Przebieg zdarzeń i decyzja arbitra wzburzyły Bartosza Salamona, który w przerwie udzielił bardzo ostrego wywiadu stacji CANAL+.
- To niewytłumaczalne. Nie potrafię wyrazić tego, co czujemy. Uważam, że to wielki skandal, ale nic na to nie poradzimy - mówił piłkarz Lecha. Jego całą wypowiedź przytaczamy TUTAJ.
Choć opinia publiczna jest raczej zgodna, że Raczkowski popełnił błąd na niekorzyść Lecha (taką opinię wygłosił choćby ekspert CANAL+ Adam Lyczmański), to pojawiły się też głosy, że reprezentant Polski w swojej wypowiedzi przesadził. Salamon odniósł się do nich na Twitterze.
- Słyszę, że piłkarz nie może krytykować sędziów. Przepraszam, ale wczoraj nie mówimy o błędzie, nad którym można dyskutować i mieć różne opinie. Tutaj sytuacja jest klarowna, decyzja mogła być tylko jedna i nie możemy udawać, że nic się nie stało - napisał Salamon.
- Często dziennikarze narzekają na brak szczerych opinii bezpośrednio od piłkarzy, a potem gdy je wyrażamy i nie jesteśmy „poprawni politycznie” to jest krytyka, że jednak piłkarz ma skupiać się tylko na grze. Wracamy do nudnych i jałowych wypowiedzi, które nie mają emocji? - dodał obrońca Lecha.
Złości z powodu pracy Raczkowskiego nie krył też John van den Brom. Według naszych informacji Lech zdołał doprowadzić do tego, że ten arbiter nie będzie prowadził jego meczów w najbliższym czasie.