"Nie mogę tego zrozumieć". Ceniony dziennikarz przejechał się po Bayernie. Wszystko przez letnie transfery
Bayern Monachium w końcówce okienka transferowego sprzedał kilku istotnych piłkarzy, ale w ich miejsce nie zdołał sprowadzić nowych zawodników. Dziennikarz "Sky Sport Deutschland", Florian Plettenberg, nie szczędził krytyki mistrzom Niemiec.
Celem numer jeden było dla "Die Roten" kupno nowego środkowego napastnika. Ta sztuka monachijczykom się udała. Do Bayernu trafił bowiem Harry Kane.
Poza tym działania mistrzów Niemiec pozostawiają jednak sporo do życzenia. W ostatnim dniu okienka nie udało się dopiąć transferów Joao Palhinhi czy Trevoha Chalobaha.
Sprzedano za to do Liverpoolu Ryana Gravenbercha. Działań Bayernu nie rozumie Florian Plettenberg ze "Sky Sport Deutschland", który po zamknięciu okienka nie gryzł się w język.
- Zespół jest teraz słabszy niż dwa tygodnie temu. Nie ma potrzeby słodzić. Nie rozumiem, dlaczego niektórzy piłkarze, jak Pavard czy Gravenberch, zostali sprzedani bez sprowadzenia zmienników. Jestem pewien, że wywoła to zamieszanie w Bayernie - stwierdził Plettenberg.
- Często świętowaliśmy transfery w Bayernie, byli naprawdę wspaniali i wykonywali dobrą robotę. Nie mogę jednak pojąć tego, co dzieje się od odejścia Stanisicia. Kiedy sprzedajesz Gravenbercha i Pavarda, powinieneś mieć od razu zawodników w to miejsce - ocenił.
- Inaczej nie można sprzedać Gravenbercha, nawet jeśli on sam chce odejść. Nie możesz grać na trzech frontach z kadrą liczącą 17-18 zawodników. Nie mogę tego zrozumieć - zakończył dziennikarz.