"Nie miałem nic do stracenia". Tobiasz szczerze o swoim występie [WIDEO]

"Nie miałem nic do stracenia". Tobiasz szczerze o swoim występie [WIDEO]
Tomasz Jastrzebowski / pressfocus
Redakcja meczyki.pl
Maciej PietrasikDzisiaj · 08:38
Kacper Tobiasz w czwartek po wielu miesiącach wrócił do bramki Legii Warszawa. Po meczu z Molde szczerze podsumował swój występ, ciesząc się z awansu do ćwierćfinału Ligi Konferencji.
Polski golkiper zastąpił między słupkami Vladana Kovacevicia, który ostatnio nie spisywał się najlepiej. Tobiasz nie ukrywał, że przy Łazienkowskiej czuł duże wsparcie od kibiców.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Myślę, że mogę być z siebie zadowolony, ale przede wszystkim jestem dumny z drużyny. Nie było mi trudno psychicznie, bo nie miałem nic do stracenia. Podszedłem do tego meczu z bardzo chłodną głową - podkreślił Tobiasz.
- Byłem pewny siebie, żyłem z kibicami, tak jak cała drużyna. Wszyscy się nakręcali - kibice nas, a my kibiców. Fajnie, że to wszystko tak wyglądało i oby tak dalej - dodał.
Bramkarz Legii wierzy w to, że jego drużyna jest w stanie wyeliminować nawet londyńską Chelsea. "The Blues" uważani są za zdecydowanych faworytów całej Ligi Konferencji.
- My z Betisem wygraliśmy i myślę, że Jagiellonia też jest w stanie to zrobić. Mecz meczowi nie jest równy, ale życzę im i nam, abyśmy zagrali super mecze i przeszli dalej. Wiem, że to brzmi mało realnie, bo Chelsea i Betis to wielkie marki, ale czemu nie? - pytał.
- Moja pierwsza myśl, kiedy słyszę Chelsea? Może ten mecz z Barceloną w Lidze Mistrzów i gol Iniesty, ale to dawno temu. Teraz? Wiadomo Cole Palmer - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Maciej PietrasikDzisiaj · 08:38
Źródło: własne

Przeczytaj również