Marek Koźmiński wytypował linię obrony na najbliższe mecze Polaków. "Nie miał wyboru"

Selekcjoner reprezentacji Polski, Michał Probierz, zdecydował się powołać Jana Bednarka. Wybory selekcjonera biało-czerwonych ocenił Marek Koźmiński. Były wiceprezes PZPN wskazał także największy problem polskiej kadry.
Podczas rozpoczętego w poniedziałek zgrupowania reprezentacja Polski rozegra dwa mecze. Już 17 listopada biało-czerwoni zmierzą się z Czechami w ramach eliminacji do mistrzostw Europy. Cztery dni później zagrają zaś towarzysko z Łotwą.
W ubiegły czwartek poznaliśmy powołania na oba te starcia. Na liście przedstawionej przez Michała Probierza znalazł się m.in. Jan Bednarek, który opuścił ostatnie zgrupowanie.
Obecność defensora Southampton skomentował Marek Koźmiński. Były wiceprezes PZPN przyznał, że sięgnięcie po 27-latka jest efektem niewielkiego wyboru na pozycji stopera.
- Trener po prostu nie miał wyboru i musiał powołać Bednarka. Wielu zawodników albo ma kontuzję, albo prezentuje się słabo pod względem sportowym. W ostatnich dwóch-trzech latach Bednarek co prawda spisywał się poniżej oczekiwań, ale czy mamy lepszych od niego? Nie - przyznał Koźmiński w rozmowie z portalem "WP Sportowe Fakty".
Działacz wytypował ponadto zestawienie linii obrony, która może wyjść na spotkanie z Czechami. W swoim składzie uwzględnił właśnie Bednarka.
- Michał Probierz będzie miał kłopot, jak to wszystko zestawić. Jakiegokolwiek składu by nie ułożył, to ta trójka ze sobą w tym systemie nie grała. Biorąc pod uwagę kontuzje, ma wąskie pole manewru. Moim zdaniem w trójce znajdą się Jakub Kiwior, Jan Bednarek i Tomasz Kędziora - dodał.
Jan Bednarek rozegrał dla reprezentacji Polski 52 mecze. Zdobył w nich jedną bramkę.