"Nie ma powodu do paniki". Van Dijk uspokaja kibiców Liverpoolu
Virgil van Dijk znów zabrał głos w sprawie swojej przyszłości. Holender twierdzi, że ze spokojem czeka na rozwój sytuacji.
Liverpool w tym sezonie mknie po mistrzostwo Anglii, ale jego kibice mają powody do niepokoju. Wciąż niewyjaśniona jest przyszłość liderów drużyny: Virgila van Dijka, Mohameda Salaha i Trenta Alexandra-Arnolda. Możliwe, że w przyszłym sezonie żaden z nich nie będzie grał na Anfield Road.
Van Dijk w ostatnich dniach był regularnie pytany o swoją przyszłość. Holender twierdzi, że najważniejsze jest to, co wydarzy się do końca tego sezonu.
- Jestem spokojny, więc nie ma powodu do paniki. Gdybym się czymś martwił, byłoby to widać w mojej grze. Tak jednak nie jest - powiedział Van Dijk.
- Nie wiem, co się wydarzy. Ale nie chcę wzbudzać żadnej niepewności. Koncentruję się tylko na tym, żeby wygrać następne dziesięć meczów. Robię to dla trenera, kolegów, kibiców. Zobaczymy, co przyniesie przyszłość. Jestem pewien, że pod koniec sezonu pojawią się jakieś wieści. Ale jakie będą, tego nie wiem - dodał.
- Jedyne, co mogę powiedzieć, to że jestem bardzo dumny z bycia kapitanem Liverpoolu. To znaczy wiele i dla mnie, i dla mojej rodziny - podsumował Holender.
Liverpool w niedzielę może zdobyć pierwsze trofeum w tym sezonie. Jego rywalem w finale Pucharu Ligi Angielskiej będzie Newcastle United.