"Nie ma co narzekać, spodziewałem się gorszej murawy". Paweł Wszołek o trudnych warunkach w Turcji
Polskie kluby podczas zgrupowania w Turcji nie mają łatwych warunków. Prawdziwa ulewa przeszła nad Belek podczas sparingu Legii Warszawa. Paweł Wszołek nie zamierza jednak na to narzekać.
Podopieczni Kosty Runjaica w środę mierzyli się z węgierskim Mezokovesdi SE. Atmosfera momentami była gorąca, ale żadna z drużyn nie zdołała ani razu trafić do siatki.
Warunki nie były łatwe, bo nad Belek przeszła wielka ulewa. Wiał także porywisty wiatr. Mocno utrudniało to poczynania piłkarzom, ale Paweł Wszołek i tak uważa sparing za przydatny.
- Nie ma co narzekać, od rana pogoda wyglądała źle. Spodziewałem się nawet gorszej murawy, była tylko trochę podmoknięta. To dobra, pożyteczna jednostka - powiedział Wszołek w rozmowie z oficjalną stroną Legii.
- Nie wiemy przecież, jakie będą warunki w lidze, też możemy grać w takim deszczu. Koncentrujemy się najpierw na tym co tu i teraz, na każdym nadchodzącym meczu, w którym musimy pokazać jakość, jaką mamy - podkreślił.