"Nie jesteśmy idealni. Nikt nie jest". Szokujące słowa właściciela PSG ws. śmierci robotników w Katarze
Nasser Al Khelaifi jest jedną z twarzy mundialu w Katarze. Właściciel PSG udzielił wywiadu dla "L'Équipe", w którym odpowiedział na zarzuty stawiane organizatorom tegorocznej imprezy.
Organizacja mistrzostw świata w Katarze od samego początku była uznawana za kontrowersyjną. Sprawę komplikowały kolejne doniesienia dotyczące łamania praw człowieka oraz fatalnych warunków robotników, którzy pracowali przy budowie stadionów.
"The Guardian" opublikował głośny raport, z którego wynikało, że przy okazji mundialu na Bliskim Wschodzie zginęło ponad 6500 pracowników fizycznych. Mimo tego organizatorzy starają się bagatelizować tę kwestię.
- Dlaczego mówimy o tym teraz? Dlaczego nikt nie przedstawiał podobnych raportów na innych mundialach, na innych wielkich wydarzeniach? Nie mówię, że jesteśmy najlepsi, ale nie jesteśmy też tacy źli, jak się nas przedstawia. Nie jesteśmy doskonali! Nikt nie jest doskonały - rzucił Nasser Al-Khelaifi w wywiadzie dla "L'Équipe".
Katarski właściciel PSG to jedna z najbardziej rozpoznawalnych osób, która jest związana z tegorocznym mundialem. Biznesmen przejął władzę w klubie niedługo po tym, jak UEFA Michela Platiniego przyczyniła się do przegłosowania bliskowschodniej kandydatury.
Teraz Nasser Al-Khelaifi stara się bronić swojego kraju. Zwrócił między innymi uwagę na to, że przyjezdni nie respektują obowiązującej kultury.
- W Katarze wszyscy są mile widziani. Niezależnie od płci, wyznania, przekonań. Prosimy jednak o jedno - szanujcie naszą kulturę. My szanujemy waszą, gdy jesteśmy w Paryżu, a przynajmniej ja to robię. Futbol musi łączyć - dodał włodarz PSG.
- Nie mieszajmy również polityki ze sportem. Uważam, że nie należy tego robić, bo wtedy cierpi sam sport. Jeśli dalej tak to będzie wyglądało, będziemy protestować w sprawie wszystkiego - podsumował w odniesieniu do walki o prawa człowieka w Katarze.
Więcej informacji z wywiadu dla "L'Équipe" znajdziecie TUTAJ.