"Nie jest to w 100% w porządku". W Górniku Zabrze nadal brakuje pieniędzy. Piłkarze narzekają
Sytuacja finansowa w Górniku Zabrze nadal nie jest idealna. Erik Janża zdradził, że zawodnicy wciąż czekają na część zaległych wypłat.
W ostatnich tygodniach w Górniku Zabrze doszło do buntu ze strony zawodników. Bojkot treningu miał związek z opóźnieniem wypłat. Przypomnijmy, że zawodnicy czekają już dwa miesiące na swoje pensje. O szczegółach pisaliśmy TUTAJ.
Jednocześnie władze klubu złożyły publiczną deklarację dotyczącą rychłej spłaty nieścisłości. 25 lutego zapowiedziano, że wszyscy piłkarze zostaną spłaceni do końca następnego tygodnia. Na ten moment nie udało się tego zrobić.
- Dostaliśmy część pieniędzy i obietnicę, że reszta trafi do nas w piątek albo w poniedziałek. Nie jest więc na 100 procent w porządku, ale idzie w dobrym kierunku. Chcemy teraz koncentrować się tylko na tym, co robimy najlepiej, czyli grze w piłkę - stwierdził Erik Janża w rozmowie z Dziennikiem Zachodnim.
Nie można wykluczyć, że problemy finansowe klubu będą miały pewien wpływ na przyszłość Janży. Wieloletni zawodnik Górnika zwleka z przedłużeniem umowy. Obecny kontrakt jest ważny tylko do 30 czerwca 2024 roku.
- To jest tak, że klub coś proponuje, ja się naradzam z menedżerem, odpowiadamy, klub ma czas na swoją odpowiedź i tak się to toczy. Teraz sprawa jest po naszej stronie - stwierdził sam obrońca.
30-latek jest związany z Zabrzem od 2019 roku. Do tej pory wystąpił w 148 meczach, strzelił trzy gole i zanotował 27 asyst.