"Nie jest to Al-Khelaifi z PSG". Pierwszoligowy klub będzie miał bogatego właściciela. Prezes tonuje nastroje

"Nie jest to Al-Khelaifi z PSG". Pierwszoligowy klub będzie miał bogatego właściciela. Prezes tonuje nastroje
Lukasz Sobala / PressFocus
Wszystko wskazuje na to, że kibice GKS-u Tychy doczekają przejęcia klubu przez bogatego inwestora. Zaawansowane rozmowy potwierdził Leszek Bartnicki, prezes pierwszoligowego klubu.
O przejęciu GKS-u Tychy mówi się od kilku miesięcy. W klub ma zainwestować spółka Pacific Media Group, która rzekomo była też zainteresowana kupieniem Lechii Gdańsk.
Dalsza część tekstu pod wideo
Zaawansowane rozmowy ze wspomnianym podmiotem potwierdził Leszek Bartnicki. Prezes pierwszoligowej drużyny wytłumaczył w rozmowie z "Weszło.com", czego mogą spodziewać się kibice.
- Temat pozostaje aktualny, nie wydarzyło się nic niepokojącego w tym kontekście. Musimy sobie jednak zdawać sprawę, że to proces bardziej złożony niż kupno kilograma ziemniaków w warzywniaku czy nawet kupno samochodu. Wymaga on naprawdę wielu spotkań, procedowania różnych spraw, ustalenia pewnych zależności - klub zmieni swój status z miejskiego na prywatny - podkreślił.
- Zdajemy sobie sprawę, z czym może się to wiązać. Nie byliśmy pod ścianą, nie musieliśmy oddawać klubu byle komu i obojętnie kiedy. Chodziło o kogoś sprawdzonego, kto będzie miał konkretny pomysł na to, jak rozwijać GKS, żeby zjednoczyć potencjał, który już tu jest z potencjałem zewnętrznym. Nie chodzi tylko o przetrwanie - dodał.
Jednocześnie Bartnicki zapowiedział, że próżno liczyć na to, aby GKS Tychy miał w szybkim czasie regularnie rozbijać bank. Nie leży to ani w gestii inwestorów, ani obecnego zarządu.
- Nie jest to ani Nasser Al-Khelaifi z PSG, który w krótkim okresie sprowadza Neymara, Messiego i Mbappe, ani nie jest to City Group, które może ściągnąć kogo chce do Manchesteru City. (...) Nie chciałbym się wypowiadać za kogoś, nawet jeśli mam pewną wiedzę, ale raczej myślałbym o rozwoju rozłożonym w czasie i sprowadzaniu zawodników, których wartość może rosnąć wraz z klubem. Oczywiście wszyscy zdają sobie sprawę, że jeśli ktoś w Polsce chce zarabiać na futbolu, to na dłuższą metę zdecydowanie łatwiej robić to w Ekstraklasie. Trzeba budować sobie wizję awansu na zdrowych zasadach, będąc do niego dobrze przygotowanym - podsumował.
Na ten moment GKS Tychy zajmuje 11. miejsce w Fortuna 1. Lidze. Strata do strefy barażowej wynosi sześć punktów.
Redakcja meczyki.pl
Hubert Kowalczyk11 Feb 2023 · 19:43
Źródło: Weszło.com

Przeczytaj również