"Nie dziwi mnie, że Bayern przegrał". Matthaus i Hamann wskazali przyczynę klęski mistrzów Niemiec
Piłkarskie Niemcy żyją klęską Bayernu z Eintrachtem 1:5. Lothar Matthaus i Dietmar Hamann wiedzą, dlaczego do niej doszło.
Bayern wrócił na boisko po dłuższej przerwie. W poprzedni weekend nie doszedł do skutku jego meczu z Unionem Berlin. W środku tygodnia nie grał w Pucharze Niemiec, bo już wcześniej z niego odpadł.
Lothar Matthaus po meczu we Frankfurcie zasugerował, że to właśnie brak regularnej gry przyczynił się do klęski mistrzów Niemiec. Jego zdaniem drużyna wypadła przez to z rytmu.
Zgodził się z nim Dietmar Hamann. Według niego same treningi nie mogły zrekompensować braku gry.
- Bayern trenował przez dziewięć czy dziesięć dni. Ale tak długa przerwa od meczów może mieć też negatywny wpływ na drużynę. Rytm jest wszystkim. Bayern w meczu z Eintrachtem go nie miał - stwierdził Hamann.
Bayern w tym sezonie skompromitował się już w Pucharze Niemiec, z którego odpadł po porażce z trzecioligowym Saarbrucken. Hamann uważa, że w lidze też od dłuższego czasu zanosiło się na ciężką klęskę.
- Bayern miał dobre wyniki, z Eintrachtem przegrał dopiero pierwszy mecz w sezonie, ale jego gra nie była tak dominująca, nie kontrolował jej zgodnie z oczekiwaniami. Nie dziwi mnie, że przegrał, ale sposób, w jaki to zrobił - podsumował były reprezentant Niemiec.