"Nie dostrzegłem różnicy". Ekspert wypalił o braku Lewandowskiego
Radosław Kałużny skomentował absencję Roberta Lewandowskiego w meczu z Holandią. Były kadrowicz bagatelizuje brak napastnika Barcelony.
Lewandowski nie zagra z Holandią z powodu urazu mięśnia dwugłowego uda, którego doznał w meczu z Turcją. Nie wiadomo, czy zdąży wydobrzeć przed spotkaniem z Austrią.
Choć kadrę trudno wyobrazić sobie bez Lewandowskiego w ataku, to Kałużny uważa, że jego nieobecność wcale nie musi być wielkim problemem. Jak podkreśla, 35-latek ma najlepsze lata za sobą.
- Roberta da się zastąpić. To znaczy tego dzisiejszego Roberta. Gdyby to był czas, kiedy właściwie sam niósł na plecach naszą reprezentację, mielibyśmy problem wielkości oceanu, ale dziś, z całym szacunkiem, mamy do czynienia z innym Robertem. Wciąż świetnym piłkarzem, lecz ze szczytem formy i możliwości za sobą - powiedział Kałużny w Przeglądzie Sportowym.
- Prawdę mówiąc, w trakcie meczu z Turcją nie dostrzegłem specjalnej różnicy między tym, kiedy Robert był na boisku, a tym, kiedy opuścił je ze względu na uraz - dodał były reprezentant Polski.
Kałużny nie sądzi, by w przypadku Lewandowskiego doszło do gry ze strony sztabu kadry.
- Jeżeli chodzi o oszukiwanie przeciwnika, co niby miałoby to dać? Holendrzy mieliby się wystraszyć, posypałaby im się taktyka? Takie numery zdają niekiedy egzamin w meczach ligowych - podsumował Kałużny.