"Nie do końca to kupuję". Wrze po wyborach Probierza na Austrię
Poznaliśmy skład reprezentacji Polski na mecz z Austrią. Wybory Michała Probierza są szeroko komentowane.
Selekcjoner przeprowadził kilka zmian względem składu w pierwszej kolejce fazy grupowej. Przeciwko Holandii postawił na Sebastiana Szymańskiego, Kacpra Urbańskiego, Tarasa Romanczuka i Bartosza Salamona. Tym razem cała czwórka wylądowała na ławce rezerwowych.
W linii ataku szansę otrzyma Krzysztof Piątek, który zagra u boku Adama Buksy. Do wyjściowej XI w środku pola wskoczyli Bartosz Slisz oraz Jakub Piotrowski. Z kolei miejsce Salamona na środku obrony zajmie Paweł Dawidowicz.
- Nie do końca kupuję to, co Probierz tu ugotował, ale jest tu jakaś logika. Buksa pod pojedynki, Piątek pod atak wolnej przestrzeni (Austriacy wysoko wchodzą). Slisz przed Romańczukiem pewnie z uwagi na większe doświadczenie na poziomie europejskim - analizował Damian Smyk z Goal.pl.
- Mało ekscytujący skład, ale pod kątem rozbijania się z Austriakami nabiera trochę większego sensu. Szykuje się mecz do pierwszego gola - wtórował Przemysław Michalak z Weszło.
Robert Lewandowski rozpocznie mecz jako rezerwowy. Stan zdrowia napastnika uległ poprawie, ale będzie pomógł pomóc drużynie jedynie po potencjalnym wejściu z ławki.
- Mega zaskoczenie. Robert Lewandowski na ławce. Fajnie że są Bartosz Slisz i Jakub Piotrowski, będzie kim walczyć. Jedziemy - napisał Darek Kosiński, dziennikarz Przeglądu Sportowego.
Wszyscy wiemy, że wyjściowy skład nie determinuje przebiegu całego spotkania. Bardzo ważna będzie umiejętność wytrzymania wysokiego tempa i późniejsza pomoc rezerwowych.
- Wygląda to sensownie. Żeby zagrać z Austrią od pierwszej minuty, trzeba być gotowym na sto procent. Trzeba biegać i walczyć, opierać się pressingowi, wytrzymać fizyczną konfrontację - nie mówię, że przez 90 minut, ale choćby przez godzinę, bo potem pałeczkę przejmą rezerwowi. Nie rozmawiajmy o Lewandowskim, rozmawiajmy o drużynie - ocenił Michał Okoński z Tygodnika Powszechnego.