"Nie chcę się denerwować". Jasna opinia Grzegorza Laty nt. stylu gry kadry Czesława Michniewicza

Grzegorz Lato zabrał głos po tym, jak PZPN ogłosił, że nie przedłuży umowy z Czesławem Michniewiczem. - To słuszna decyzja - powiedziała legendarny napastnik w rozmowie z "TVP Sport".
Czesław Michniewicz nie będzie dłużej pełnił funkcji selekcjonera reprezentacji Polski. Umowa 52-latka, która wygasa końcem tego roku, nie zostanie przedłużona (więcej TUTAJ).
Do tej kwestii odniósł się Grzegorz Lato. Legendarny napastnik i były prezes PZPN uważa, że federacja podjęła dobrą decyzją.
- To słuszna decyzja Polskiego Związku Piłki Nożnej. Trenera powinny bronić wyniki. Oczywiście, wyszliśmy z grupy po 36 latach, ale w jakim stylu? Jak my graliśmy? Wyszło i tak szczęśliwie. Prawdopodobnie w ogóle nie bylibyśmy na mistrzostwach, gdyby nie było wojny w Ukrainie, bo gralibyśmy w pierwszym meczu z Rosją na Łużnikach - powiedział.
- To, co grała z nami Argentyna - nawet nie będę tego określał, nie chcę się denerwować. W tym meczu mogliśmy przegrać zero do pięciu i wtedy byłoby "dziękujemy i do widzenia". Mówi się, że przeciwko Francji była dobra pierwsza połowa. Ale jaki był wynik? Porażka - stwierdził.
- Zawsze jestem za tym, żeby reprezentację prowadził polski trener. Największe sukcesy w reprezentacją Polski osiągali Polacy. Kazimierz Górski – trzecie miejsce na mundialu oraz złoty i srebrny medal olimpijski. Antoni Piechniczek - także trzecie miejsce w 1982 roku. Nawet piąte miejsce za Jacka Gmocha było dobrym wynikiem - przekazał.
- I spójrzmy na to, że wtedy na mistrzostwach grały nie 32 drużyny, tylko szesnaście. Samo zakwalifikowanie się do tej szesnastki było wtedy trudne, a co dopiero piąte miejsce i podium - dodał.
Czesław Michniewicz był selekcjonerem reprezentacji Polski od stycznia br. 52-latek poprowadził zespół w 13 spotkaniach - pięć z nich wygrał, trzy zremisował, a pięć przegrał.