"Nie chcę grać z Legią". Jasna deklaracja gwiazdora Jagiellonii

Jagiellonia Białystok wygrała 3:1 z Backą Topolą i przybliżyła się do 1/8 finału Ligi Konferencji. Jedna z największych gwiazd mistrzów Polski w rozmowie z TVP Sport nie ukrywa, że wolałaby uniknąć starcia z Legią Warszawa.
Jeśli "Jaga" w rewanżu nie roztrwoni wywalczonej w Serbii zaliczki, podobnie jak Legia zamelduje się w 1/8 finału. Jest 50% szans na to, że oba polskie zespoły zmierzą się ze sobą.
Jagiellonia może trafić albo na Legię, albo na belgijskie Cercle Brugge. Jesus Imaz nie ukrywa, że zdecydowanie wolałby przeciwnika z zagranicy.
- Taki mecz daje dużo motywacji na kolejne wyzwania w lidze. Nie chcę grać z Legią w kolejnej rundzie, bo i tak mamy sporo meczów ze sobą. Czekamy na losowanie i kolejnego rywala - powiedział Imaz.
- Lubię mecze co trzy dni i cieszę się, że kolejne spotkania rozegramy u siebie w domu. Na razie jesteśmy zadowoleni, trochę pocieszyliśmy się z tej wygranej i niebawem zaczynamy myśleć o kolejnym meczu - podkreślił.
Hiszpan w rozmowie z TVP Sport nie ukrywał, że mógł strzelić w Serbii więcej niż dwa gole. Choć ostatecznie nie skompletował hat-tricka, to i tak ma powody do zadowolenia.
- Druga połowa była już dobra. Najważniejsze, że wygraliśmy mecz. Teraz wracamy do domu, będziemy mieć kibiców ze sobą i czekamy na kolejne spotkanie. Mogłem strzelić hat-tricka, ale dwa gole też są ok. Przy drugiej bramce nie było łatwo przyjąć piłkę, ale najważniejsze, że zakończyło się bramką. Trafienie Afimico było bardzo ważne. Chcieliśmy potem strzelić kolejne gole i cieszymy się z wyniku - przyznał.