"Nie chcę być jednokrotnym reprezentantem". Sensacyjny debiutant chce wrócić do kadry
Karol Struski jesienią ubiegłego roku dostał szansę debiutu w reprezentacji Polski. Piłkarz Arisu Limassol zamierza wrócić do kadry i... zapracować na transfer.
Struski jedyny mecz w reprezentacji rozegrał przeciwko Łotwie jesienią ubiegłego roku. Później wypadł z obiegu przez kontuzję, która wykluczyła go z gry na kilka miesięcy.
- Wiem, że z dyrektorem sportowym Arisu kontaktowali się ludzie ze sztabu kadry. Pytano co się ze mną dzieje i dlaczego nie gram. Później kontaktu ze sztabu kadry nie było i… zupełnie mnie to nie dziwi. Wypadłem na dłuższy czas. W tym sezonie nie graliśmy też w europejskich pucharach, a sądzę, że to dzięki temu trafiłem na radar sztabu kadry i ostatecznie zostałem powołany przez trenera Probierza - wyjaśnił Struski w rozmowie z portalem tvpsport.pl.
- Mam takie podejście, że jeśli już raz przyciągnąłem uwagę, to czemu miałbym tego nie zrobić ponownie? Mam mocną motywację do pracy i chcę się dalej rozwijać. Nie chcę być jednokrotnym reprezentantem kraju, lecz mam cel, by dać coś jeszcze drużynie narodowej - zapowiedział 23-latek.
W powrocie do reprezentacji Struskiemu mógłby pomóc transfer. Jego kontrakt z Arisem obowiązuje jeszcze przez półtora roku.
- Mam wymarzoną ligę. To Serie A. Lubię oglądać włoskie rozgrywki, a także dobrze czuję się w klimacie tego kraju. Podoba mi się ich kultura, także ta piłkarska. Wiadomo jednak, że nie mogę się zamknąć na jeden kierunek - przyznał polski pomocnik.
Struski w tym sezonie rozegrał jedenaście meczów w lidze cypryjskiej. Strzelił w nich jednego gola i zanotował trzy asysty.