"To nie byłoby fajne, gdyby Robert Lewandowski wymazał rekord Muellera. On ma wystarczająco dużo tytułów"
Czy Robert Lewandowski pobije rekord Gerda Muellera? Większość ekspertów wierzy w Polaka i życzy mu powodzenia. Do tego grona nie należy Christian Streich, trener Freiburga.
"Lewy" w tym sezonie prezentuje wyborną dyspozycję strzelecką. W rozgrywkach Bundesligi zdobył już 39 goli i jest o krok od historycznego wyczynu.
Polakowi brakuje tylko jednego trafienia, by wyrównać rekord Gerda Muellera. Przypomnijmy - niemiecka legenda w sezonie 1971/72 zanotowała 40 trafień.
Czy Lewandowski przejdzie do historii? W 32-latka wierzą m.in. Juergen Klinsmann, Oliver Kahn czy Giovane Elber. Są jednak też tacy, którzy nie będą trzymać kciuków za Polaka.
Bayern już jutro zmierzy się na wyjeździe z Freiburgiem. Trener tej drużyny Christian Streich otwarcie przedstawił swój punkt widzenia na tę sprawę.
- To nie byłoby fajne, gdyby Lewandowski wymazał z tabel rekord Muellera. Gerd i jego koledzy z reprezentacji to byli bohaterowie mojego dzieciństwa, mojego pokolenia. Czuję się z nim związany - wyznał.
- Wydaje mi się, że najlepiej by było, żeby Lewandowski 40. gola zdobył w przyszłym tygodniu. To mu wystarczy, bo ma wystarczająco dużo tytułów, a ten rekord niech dzieli z Muellerem. Gdyby mnie ktoś pytał, to mój wymarzony scenariusz - podsumował.