"Nie byłem sobą". Szczere wyznanie półfinalisty MŚ. Dlatego odszedł ze znanego klubu
Bono opowiedział o kulisach odejścia z hiszpańskiej Sevilli. Powodem opuszczenia klubu przez Marokańczyka były problemy ze zdrowiem psychicznym.
W sierpniu ubiegłego roku golkiper reprezentacji Maroka, Bono, zamienił Sevillę na Al-Hilal. 33-latek przeniósł się do Arabii Saudyjskiej za 21 milionów euro.
W nowej drużynie pełni rolę podstawowego bramkarza. Do tej pory rozegrał 34 spotkania, w których zachował 19 czystych kont.
Jak się okazuje, Bono opuścił Sevillę z powodu problemów ze zdrowiem psychicznym. 33-latek opowiedział o kulisach odejścia z klubu w rozmowie z Marcą.
- Nie było dobrze, nie byłem sobą. Przyjechałem na ostatni rok [w Sevilli – przyp. red.] z problemami rodzinnymi. Musiałem nabrać sił, ale nie byłem w stanie. Emocjonalnie nie mogłem zostać w Sevilli. Potrzebowałem zmiany dla dobra mojego zdrowia psychicznego - zaczął golkiper.
- Miałem bardzo napięte życie. Trenuj, wyprowadzaj psa, zdrzemnij się i myśl o jutrzejszym treningu. Gdybym został, moje występy nie byłyby takie same. Na tym polega miłość do klubu. Uczciwiej jest odejść, gdy nie możesz dać z siebie tego, co jest potrzebne - mówił Bono.
Golkiper spędził w Sevilli blisko pięć lat. W tym czasie rozegrał 142 spotkania, w których zachował 58 czystych kont. Razem z klubem dwukrotnie triumfował w Lidze Europy.